Oświadczenie w sprawie insynuacji Warszawskiej Bibliometrii
Od jakiegoś czasu Pan dr hab. Maciej Górecki, jako prezes tzw. Warszawskiej Bibliometrii, dokonuje bezprecedensowych ataków na nie tylko całe środowisko politologiczne, ale również inne środowiska nauk humanistycznych i społecznych. Zasadniczo ich kompromitująca dla naukowców forma nie zasługuje na więcej uwagi niż opublikowane już artykuły i polemiki. Jednakże trudno nazwać inaczej niż haniebną manipulacją ze strony dra hab. Góreckiego, w jego krucjacie wymierzonej w tzw. „naukę równoległą”, nazwanie prof. Mirosława Karwata rasistą, który w „polemice stosuje mowę pogardy na tle rasowym” (sic!).
To oparte na wyjętych z kontekstu sformułowaniach pomówienie i zaplanowana insynuacja, pokazuje także, iż osoby skupione w Warszawskiej Bibliometrii wykazują niewielką znajomość kultury anglosaskiej, gdzie występuje figura (archetyp) literacki „tragic mulatto”. Właśnie w takim sensie prof. Mirosław Karwat dokonał porównania hunwejbinów bibliometrii przeżywających frustracje i napięcie między „TU” (polską peryferyjną nauką) i „TAM” (anglosaskim hiper-centrum nauki globalnej). Analogicznie, jak „Mulat”, który żył oraz pracował w zawieszeniu między „białym” a „czarnym” światem.
Uważamy, że oskarżenie o rasizm prof. Mirosława Karwata jest niegodną i wynikającą ze złej woli nadinterpretacją ww. metafory. W języku angielskim (słusznie) odchodzi się od określeń, którymi odpowiednikami są polskie „Mulat” i „Murzyn”, z powodu ich obciążenia rasistowskim dziedzictwem. Oczywiste jest jednak to, że w języku polskim dla wielu osób wciąż nie niosą one rasistowskiej konotacji. Posługiwanie się nimi zasługuje na koleżeńską uwagę o możliwości ich współczesnego odczytania innego niż neutralne, nie jest jednak samo w sobie dowodem na „stosowanie mowy pogardy na tle rasowym”.
Z całą pewnością porównanie użyte w tekście prof. dra hab. Mirosława Karwata nie wynikało z pobudek rasistowskich i nie miało intencji obrażania kogokolwiek. Fakt, że grupa badaczy występująca pod szyldem Warszawskiej Bibliometrii pod kierunkiem dra hab. Macieja Góreckiego obrała sobie ten fragment jako podstawę do oskarżania prof. Karwata o rasizm, a tym samym do dezawuowania jego argumentacji, dorobku i pozycji w środowisku naukowym, wskazuje na przewrotne szukanie pretekstu do ataku.
Opublikowany na portalu Facebook przez dra hab. Macieja Góreckiego apel Rady Warszawskiej Bibliometrii o nietolerowanie „mowy pogardy” jest tym bardziej poruszający i groteskowy, że m.in. to właśnie profil dra hab. Macieja Góreckiego na portalu Facebook od tygodni stanowi miejsce artykułowania przez niego i komentatorów jego wypowiedzi bezpardonowej mowy pogardy, szyderstw i poniżeń wobec wielu przedstawicieli polskiej humanistyki i nauk społecznych. Artykuł „Hunwejbini bibliometrycznej rewolucji” był reakcją na te i inne wypowiedzi publiczne dra hab. Macieja Góreckiego.
Temperatura toczącej się w ostatnich dniach dyskusji wymaga obniżenia, cały spór jednak pozostaje w mocy. Spór ten dotyczy przyszłości i teraźniejszości nauki w Polsce, sposobu jej oceniania i parametryzowania, metody jej uprawiania, języka, w jakim ma być uprawiana, a także – w szerszym jeszcze kontekście – jej miejsca w pejzażu nauki światowej. Spór ten uważamy za istotny, a jego kontynuowanie za konieczne. Jesteśmy przekonani, że jest to spór par excellence polityczny w tym sensie, w jakim polityczne i ideologiczne mogą być i są wszelkie kryteria oceny dorobku w obrębie nauk społecznych. Trudno jest nam wyobrazić sobie rzetelną refleksję politologiczną, która by tego nie uwzględniała. Tymczasem artykułowany przez środowisko Warszawskiej Bibliometrii stosunek do wdrażanych obecnie zasad parametryzacji i waloryzowania publikacji określonych typów, w szczególności w wybranych czasopismach anglosaskich, wydaje się być celowo ślepy na te uwarunkowania.
Uważamy, że władze Uniwersytetu powinny podjąć działania, które zapobiegną kompromitującej nasz Uniwersytet oszczerczej kampanii uprawianej pod sztandarami Warszawskiej Bibliometrii.
Warszawa, 18 listopada 2019
Filip Ilkowski
Bohdan Kaczmarek
Tadeusz Klementewicz
Filip Pierzchalski
Marcin Tobiasz
Jacek Ziółkowski
Tomasz Żyro
Komentarze